
👇Pan Grzegorz nie chciał iść na operację kręgosłupa. Poznajcie jego historię.🔷👇
Chciałabym opowiedzieć Ci historię Pana Grzegorza. 30-letniego mężczyzny, pracującego na co dzień w Anglii, którego ból kręgosłupa zmusił do urlopu w rodzinnych stronach. Jak to zwykle bywa, już od pierwszych dni pobytu w Polsce słyszał mnóstwo porad jak poradzić sobie z bólem pleców. Na szczęście wśród najbliższych znalazł się ktoś, kto zasugerował Panu, by odwiedził mój gabinet.
Pan Grzegorz był Pacjentem, który już w poczekalni zdradzał swoje dolegliwości. Niewyraźna mina, częsta zmiana obciążania nogi z prawej na lewą, niechęć do siadania, marsz w korytarzu i lekko pochylona sylwetka. Gdy zaprosiłam do gabinetu, moje czujne oko dostrzegło jeszcze jeden problem — utykanie na jedną nogę.
Krótka rozmowa i wszystko stało się jasne. Diagnoza postawiona przez lekarzy w Anglii — duża przepuklina kręgosłupa lędźwiowego. Po konsultacji neurochirurgicznej pacjenta zakwalifikowano do zabiegu. Pan Grzegorz przerażony diagnozą najbardziej martwił się tym, że nie będzie mógł wrócić do biegania i koszykówki. Natomiast w dniu, w którym przyszedł do gabinetu, stan był na tyle ciężki, że zdejmowanie butów odbywało się na leżąco, a każda zmiana pozycji wyglądała jak walka o życie.
Po badaniu fizjoterapeutycznym zaproponowałam mój plan na leczenie. Pojawiły się pierwsze przeszkody. Pacjent miał zaplanowany powrót do pracy za 3 tygodnie. Ekstremalnie mało czasu. Pierwsze 2 spotkania nie przyniosły żadnych efektów. Z tyłu głowy miałam, że Pan Grzegorz ma wśród swoich znajomych tych przyjaciół, którzy mówili ” trzeba operować „. Przyszedł ten tydzień, w którym zbliżał się dzień decyzji o powrocie do Anglii. No i niespodziewany zwrot akcji. Przychodzi Pan Grzegorz na piątą wizytę z uśmiechem od ucha do ucha i mówi ” Jest lepiej, nie wracam, zostanę, ile będzie trzeba ” .
Całość procesu rehabilitacji trwała łącznie 3 miesiące. Oprócz pracy manualnej i ćwiczeń dużym wyzwaniem była zmiana nawyków codziennych. Aby przyspieszyć gojenie, bardzo ważne było eliminacja używek, odpowiednia dieta, rozsądny wysiłek fizyczny, sen i spokój. Niby banały, ale uwierzcie mi, że dla tego mężczyzny było to nie lada wyzwanie.
Po miesiącu pracy wiedzieliśmy, że zmierzamy w dobrą stronę. Największa moją obawą było to, że Pan Grzegorz pozwoli sobie na zbyt dużo ćwiczeń, jeśli poczuje znaczącą poprawę. Oczywiście nieustanne tłumaczenie tego, co robimy, w jakim celu i jakie możemy napotkać komplikacje, przemawiały. Temat operacji powoli odchodził na bok. Na horyzoncie pojawiała się wizja powrotu do normalności.
Po 3 miesiącach rehabilitacji do gabinetu wchodził już zupełnie inny człowiek. Ból promieniujący do nogi ustąpił, objawy wynikające z podrażnienia opony twardej wyciszyły się, ból kręgosłupa minął i powróciła możliwość schylania się. Żegnając Pana Grzegorza, sugerowałam, że nie widzę potrzeby operacji. Poprosiłam o informację zwrotną po konsultacji z neurochirurgiem.
🔷Wiadomość przyszła 3 tygodnie po wizycie. Ponowny rezonans pokazał, że przepuklina znacząco się zmniejszyła. Badanie lekarskie potwierdziło wycofanie się objawów rwy kulszowej. Brak bólu pleców pozwolił na powrót do pracy, a operacji nie było już potrzeby rozmawiać.


Po roku coś mnie natknęło. Napisałam wiadomość z zapytaniem „Jak się Pan czuje ?”. W odpowiedzi na to dostałam filmik, jak Pan Grzegorz gra w koszykówkę i stoi na rękach. Nie potrzeba więcej słów…🔷

Ta historia pokazuje, że rehabilitacja kręgosłupa przynosi naprawdę duże rezultaty. Co spowodowało, że takie efekty osiągnęliśmy? Pewnie, powinnam powiedzieć „wiedza, doświadczenie, umiejętności”. Tak, to miało znaczenie, ale gdyby nie rozmowa z Pacjentem, jasne postawienie celów, określenie zaleceń i wymaganie ich to byłoby zdecydowanie trudniej. Nie bez znaczenia było również to, że Pan Grzegorz wiedział, iż pomogłam już nie jednej takiej osobie i dzięki temu łatwiej było mu zaufać.
Jeśli Ty również dostałeś skierowanie na zabieg, boisz się go i chciałbyś spróbować leczenia zachowawczego, to nie czekaj. Przyjdź do mojego gabinetu. Zrobię co w mojej mocy ,by Twoja historia zakończyła się happy endem.
#kręgosłuplędźwiowy #kręgosłupbezbólu #bólpleców #rehabilitacjakręgosłupa #operacjakręgosłupa #mikrodiscektomia #dyskopatia #fizjoterapia #RWAKULSZOWA #fizjomila #historiepacjentów #storrytelling #storrytelling
Pozdrawiam
mgr Milena Olejnik
663 415 638
www.fizjomila.pl
Thank you for the information provided