Lubię opowiadać pacjentom co robię i dlaczego to robię, dlatego dziś kolejny post dotyczący terapii powięziowej.
Czym ona jest i dlaczego panuje wszechobecna moda na powieź?
Aby to zrozumieć musicie dowiedzieć się czym jest
powięź.
Jest to integralna struktura, łącząca wszystkie części naszego ciała od czaszki
poprzez narządy wewnętrzne, wszystkie mięśnie i stawy aż do rozcięgna podeszwowego.
Opisywana tkanka łączna otacza grupy mięśniowe dzieląc je na warstwy.
Próbując sobie wyobrazić jak wygląda powięź, warto
przypomnieć sobie biała błonkę na filecie z piersi kurczaka. Tak samo jak my teraz odkrawamy tę tkankę, również
anatomowie przez całe wieki odkładali ją na bok uważając za nieważną. Obecnie
okazuje się, że ta tkanka ma niesamowite zdolności, które mogą powodować, że
czujemy się gorzej.
Zaburzenia przesuwalności powięzi mogą powodować powstawanie
nieprawidłowych napięć. Pociągając struktury kostne w nieprawidłowych
kierunkach, mogą doprowadzić do zwiększenia kompresji w stawach. Skrócenie
struktur mięśniowo-powięziowych powoduje ograniczenie ruchomości, sztywność a
to z kolei doprowadza do redukcji siły,
wytrzymałości, powoduje ból i dysfunkcje.
Powięź jest bardzo silnie unerwiona, jest to organ czucia
głębokiego, ma możliwość zmiany receptorów czuciowych w nocyceptory, czyli
receptory bólu. Badania przeprowadzone w 2015 roku pokazują, że powięź
piersiowo-lędźwiowa jest rozpatrywana jako źródło BÓLU KRĘGOSŁUPA. Od tego czasu wśród fizjoterapeutów pojawiają się
kolejne badania potwierdzające te informacje. Dzięki najnowszym badaniom wiemy,
że pracując z powięzią możemy poprawić funkcjonowanie struktur odległych od
miejsca terapii. Jest to związane z tym, że źródłem problemu mogą być struktury
znacznie oddalone od miejsca bólowego.
[…] Powięź? Co to takiego? […]
[…] Powięź? Co to takiego? […]