ból kręgosłupa

„Schyliłem się i nie mogę się podnieść!” Dlaczego?

Schyliłeś się po coś i poczułeś piorunujący ból uniemożliwiający powrót do wyprostu? Zapewne nigdy wcześniej Ci się to nie zdarzyło i jest to dla Ciebie szok, że w jednej chwili znikąd pojawia się paraliżujący ból.

Prawda jest taka, że Twoje Ciało nie czuło się najlepiej już od jakiegoś czasu, tylko nie chciało Cię martwić. Prawdopodobnie miałeś już utajoną restrykcję stawową (np. zablokowanie stawu, sztywność, nadwyrężenie). Ta restrykcja spowodowała ograniczenie swobody ruchu stawów np. międzykręgowych, ale prawdopodobnie zignorowałeś lub nie poczułeś pierwszych symptomów. Wrażliwość Twoich tkanek była podwyższona, dlatego jeden nieostrożny ruch najczęściej w połączeniu z dźwignięciem, pochyleniem i rotacją spowodował nagły spazm mięśniowy dużych grup mięśniowych i pozostałeś w pozycji zgięciowej bez możliwości powrotu. Przy tym pojawił się przeszywający ból.

Warto zwrócić uwagę na to, że nie ma bezpośredniej korelacji restrykcji stawowych z bólem, który odczuwa pacjent. Wyraźny ból poczułeś dopiero podczas nieostrożnego ruchu, gdy doszło do podrażnienia tkanek miękkich. Pacjent odczuwa ból w wyniku drażnienia receptorów bólowych, struktur nerwowych, podniesionego napięcia mięśniowego sama restrykcja stawowa zazwyczaj nie jest odczuwalna. Wykryć ją może sprawne oko fizjoterapeuty, ale to nie znaczy, że wymaga ona bezpośredniej interwencji na stawie. Jeśli chcesz pozbyć się bólu na stałe to trzeba na początku pozbyć się spazmu mięśniowego i dalej uwolnić restrykcje stawową, jeśli będzie tego wymagała. Najczęściej jest to proces kilkudniowy, do którego oprócz interwencji fizjoterapeuty pobudzane są wszystkie procesy naprawcze. Warto wspomóc się terapią manualna i zastosować do wszystkich rad specjalisty.

Na powstawanie restrykcji wpływają m.in.

  • Nieprawidłowa statyka ciała
  • Nieprawidłowe wzorce ruchu
  • Przeciążenia wynikające z aktywności lub pracy

Dlatego, jeśli jeszcze nie zadbałeś o swoje ciało – zrób to już dziś. Nie czekaj, aż trafi się „piorun bólu”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *