Terapia manualna nie daje efektów?

Terapia manualna nie przynosi oczekiwanych efektów? Co dalej?

Czasem zdarza się tak, że mimo regularnej terapii manualnej u zaufanego terapeuty nie zauważasz poprawy? Myślisz wtedy „nic już mi nie pomoże…” – tak wcale nie musi być. Większość problemów, z jakimi zgłaszacie się do gabinetów fizjoterapeutycznych, jest odwracalna. Natomiast czasem istnieją tak skomplikowane przyczyny niepowodzenia rehabilitacji, że nawet ciężko określić konkretnie co się dzieje.

Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o kilku rozwiązaniach, które warto wdrożyć, gdy terapia manualna nie przebiega tak, jak zaplanowaliście z fizjoterapeutą na pierwszym spotkaniu.

1. Po pierwsze ZASTANÓW SIĘ NAD SWOIM ŻYCIEM.

Pomyśl, czy przypadkiem swoją codziennością nie zaburzasz procesu leczniczego. Być może Twój poziom stresu, problemów i nadmiar obowiązków nie pozwalają na swobodne leczenie i regenerację organizmu. Czy aby na pewno stosujesz się do wszystkich zaleceń fizjoterapeuty. Pomyśl o zdrowej diecie, spokojnym śnie, aktywności fizycznej i odpowiedniej podaży wody w ciągu dnia.

2. Po drugie WARTO CZASEM ZMIENIĆ SPECJALISTĘ LUB METODY TERAPEUTYCZNE.

Tutaj kluczową rolę odgrywa trzeźwość umysłu fizjoterapeuty. Czasem widzimy, że nasze działanie nie jest odpowiednie dla danego pacjenta. Niekiedy bywa tak, że istnieje jakaś bariera psychofizyczna, która nie pozwala pacjentowi przyjąć terapeutycznego bodźca. Takie sytuacje mają miejsce w momencie, gdy np. pacjent nie jest przekonany do fachowości danego specjalisty, gdy zaburzona jest relacja pacjent-terapeuta przez np. zbyt bliskie powiązania rodzinne bądź emocjonalne. Innym razem osobowość lub sposób prowadzenia terapii dla pacjenta jest zbyt intensywny, lub za delikatny. Warto w takiej sytuacji zmienić terapeutę lub samą metodę leczniczą. Nie ma w tym nic złego. Pomyśl, w jaki sposób wybierasz psychologa? Musisz przecież czuć, że to ta osoba i ten sposób pracy jest dla Ciebie najlepszy.

3. Po trzecie TRZEBA POSZERZYĆ DIAGNOSTYKĘ.

Fizjoterapeuci bardzo często dostosowują sposób leczenia do stanu aktualnego pacjenta. Czyli analizujemy wszystkie widoczne i odczuwalne objawy, badamy funkcjonalnie oraz palpacyjnie. Jednak wielokrotnie jest tak, że w organizmie pacjenta rozwija się jakaś infekcja, choroba lub np. anomalie wad postawy, których gołym okiem nie widać. Wtedy odsyłamy do lekarzy o konkretnych specjalizacjach, aby wykluczyli lub potwierdzili i rozpoczęli leczenie procesu chorobowego.

4. Po czwarte BYĆ MOŻE POTRZEBNA JEST INTERWENCJA CHIRURGICZNA.

Są takie schorzenia, które automatycznie kwalifikują się do operacji. Jednak zdecydowana większość urazów czy problemów z narządem ruchu można leczyć zachowawczo. Natomiast jeśli po określonym czasie prowadzenia rehabilitacji nadal brak jest efektów – należy rozważyć leczenie inwazyjne. Wielu pacjentów ma spore obawy przed wizytą u chirurga. Ja to rozumiem, aczkolwiek wiem też, że każdy fizjoterapeuta będzie walczył ile sił, by pacjenta uchronić przed operacją. Natomiast sama chirurgia w dzisiejszych czasach jest tak rozbudowaną dziedziną, że można dostosować najnowocześniejsze i najskuteczniejsze metody operacji, tak by okres rekonwalescencji był zminimalizowany. Nie zamykajmy się na tę ewentualność.

Zapewne mogłabym znaleźć jeszcze kilka ważnych punktów, które mogłabym umieścić w tym poście. Wybrałam te z mojej perspektywy najistotniejsze. Zgodnie z tym, co ja stosuję w gabinecie.

Jeśli macie jakieś pytania – jestem do dyspozycji. Pamiętajcie jednak, że będę w stanie Wam odpowiedzieć pytanie „Dlaczego nie ma efektów terapii manualnej?”, jeśli Was nie zbadam i nie podejmę próby leczenia.